1.10.2013

Tam, gdzie ślady stóp zostawił Lucio Vecilio


(Baelo Claudia/Bolonia, Andaluzja) 



Trwało niczym pępowiną złączone z Afryką. Z jego portu prosto do starożytnego Tingisu wiódł morski szlak, wyznaczany przez korzystne prądy i właściwy kierunek wiatrów. Przestało istnieć przed wiekami. Nad szeroką plażą sterczą dziś białe kolumny, które za tło mają delikatny rysunek afrykańskiego brzegu nad solidnie błękitną taflą oceanu. 



Ruiny Baelo Claudia



Nad Cieśniną Gibraltarską, w zatoce ze spokojną laguną założyli Rzymianie w II wieku p.n.e. Baelo Claudia. Apogeum świetności miasto osiągnęło w I wieku n.e. Wiek później pogrążać zaczęło się w dekadencji. Przyczyną upadku miała być nieprzychylność natury: trzęsienia ziemi, działalność wiatru, zmiana linii brzegowej. W VII wieku opustoszała zupełnie Baelo Claudia. Rzymskie ruiny w uroczym pejżażu zainteresowały dopiero uczonych podróżników XVIII stulecia. Dwa wieki później, w roku 1917, francuscy archeolodzy wygrzebali z nadmorskich piasków pokaźne miasto z regularną siatką ulic i forum, z bazyliką, teatrem, świątyniami, termami, akweduktem, dzielnicę pełną magazynów i fabryk, w których w soli konserwowano tuńczyka i wyrabiono słynny sos rybny, zwany garum.  

Wraz z solidnymi fundamentami domów i świątyń, wraz z marmurowami rzeźbami i nadkruszonymi kapitelami kolumn wydobyto z piasków, w trakcie niedawno prowadzonych wykopalisk, parę interesujących, choć niepozornych przedmiotów: kilka tabliczek wotywnych, złożonych w tutejszej świątyni Izydy, wszechmocnej egipskiej bogini, żony Ozyrysa i matki Horusa, która znalazła wyznawców w całym imperium rzymskich, stając się m.in. patronką marynarzy i przewodniczką legionistów. Jednym z tych zachwycających archeologów, prostych podarunków była marmurowa tabliczka z wyrytym na niej zarysem stóp i inskrypcją, głoszącą: “Lucio Vecilio z przyjemnością spełnił swą obietnicę”. Nie są znane ani motywy złożenia obietnicy, ani jej treść. Nie wiadomo, kim był Lucio Vecilio. Możemy założyć, że przepływał raz za razem niebiezpieczną cieśninę między kontynentami, i równie dobrze możemy przypuszczać, że był zasiedziałym mieszczuchem, który nie zamierzał narażać się na niebezpieczeństwa podróży. Pewne jest jedynie to, że pozostawił trwały ślad swej bytności w miejscu, gdzie królują porywiste wiatry i niestałe piaski; a one nie tylko poetom służą za metaforę przemijalności i zmienności.

Większość współczesnych przybyszów do Baelo Claudia wspina się, niczym prowadzona w magicznym rytuale, na szczyt wyniosłej wydmy, górującej nad ruinami starożytnego miasta. Tu niesiony silnym wiatrem piasek wciska się do kieszeni spodni, wpada do torby, skrzypi pod przekręcanym obiektywem aparatu. Dociekliwi archeolodzy długo poszukujący dawnego portu Baelo Claudia, za winnego swych naukowych niepokojów i porażek uznali ów zaborczy nadmorski piach, który pogrzebał lagunę i urządzony przy niej port, mianowany przez nich w zgodzie z klasycznymi tekstami “bramą Afryki”.

Ponad tysiąc lat od zniknięcia starożytnej “bramy Afryki” istnieje kilkanaście kilometrów na wschód od niej “brama” nowożytna. Z portu w niewielkiej Tarifie pływa się głównie do marokańskiego Tangeru - niegdysiejszego Tingisu, albo do Ceuty, afrykańskiej enklawy Hiszpanii. Szereg osiadłych przy przystani w Tarifie agencji podróży sprzedaje i zwykłe bilety promowe i różnorakie zorganizowane wycieczki za morze, na sąsiedni kontynent. 

“Odwiedź z nami Tanger” - głoszą zawieszone na szybach biur oferty i kuszą podróżujących bez paszportu unijnych turystów zapewnieniem: “wystarczy dowód osobisty”. 



Schodząc z wydmy przy plaży, zwanej Bolonia



POST SCRIPTUM 


Do Baelo Claudia (zwanej też Bolonia), leżącej w pobliżu miejscowości El Lentiscal,   niewątpliwie najwygodniej dotrzeć samochodem. Trasę sprawdź na internetowej mapie samochodowej, np. www.guiarepsol.es lub www.viamichelin.es. Jeśli zamierzasz podróżować autobusem, połączeń (np. z Kadyksu, Tarify) poszukaj na stronie internetowej: movelia.es.   


Aktualne godziny otwarcie tutejszego muzeum, do którego wstęp dla obywateli EU jest bezpłatny, znajdziesz na stronie internetowej placówki (Baelo Claudia). Najważniejsze zabytki ruchome z Baelo Claudia eksponowane są w muzeum miejskim w Kadyksie (Museo de Cádiz), m.in. marmurowa rzeźba cesarza Trajana z przełomu I i II wieku n.e.

Na zachodnim krańcu obszernej plaży (zwanej “playa de Bolonia”) przy ruinach Baelo Claudia wznosi się pokaźna wydma. Na jej szczyt dotrzeć możesz idąc wyznaczonym szlakiem (1 km) lub maszerując po piasku - najpierw plażą, a potem wspinając się prosto pod górę.  



W porcie w Tarifie. Oferta z dominującym
w tutejszych biurach podróży
kierunkiem wycieczek


2 komentarze:

  1. Nie udało mi się jeszcze dotrzeć do Portugalii, a Hiszpanię odwiedziłam tylko na tydzień, zdążyłam zwiedzić Cordobę i Malagę. Muzeum Pabla zrobiło na mnie ogromne wrażenie, szczególnie spodobał mi się audio-przewodnik ( najwyższy merytoryczny poziom jakiego dotąd doświadczyłam, słuchałam wersji angielskiej). Na pewno wrócę by przeczytać więcej... ps A pomyślałaś może, że mogłoby trafić do ciebie więcej osób gdybyś na blogu umieściła nagrania audio niektórych wpisów? Wtedy możnaby słuchać twoich postów w tramwaju, autobusie, czy podczas choćby gotowania w domu... Zajrzyj do aplikacjidla blogerów i miłośników blogów o nazwie audio-blog. Idzie nowe:))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Tydzień w Hiszpanii i potem Portugalia - fajne wakacje. Kordowa na pewno przywitała Cię upałem? Dzięki za radę odnoście wersji audio blogowych wpisów. Blogowe narzędzia “pęcznieją” i unowocześniają się niezwykle szybko. Jeśli podobał Ci się blog, albo jeśli po prostu chcesz powspomnieć swoje hiszpańskie wakacje, wzmiankować coś, co Cię zdziwiło, zachwyciło, co odkryłaś, dołącz do podpiętej pod ten blog społeczności “hiszpania poza przewodnikiem” na GOOGLE+. Udanej podróży!

    OdpowiedzUsuń